My nadal czekamy na warunki przyłącza. Nikt nie chce udzielić nam żadnych informacji co jest grane a o naszych warunkach możemy rozmawiać wyłącznie z kierownikiem - biedne Panie, które tam urzędują nic nie wiedzą bądź nie chcą mówić. Przed świętami Pan kierownik obiecywał, że w srode na bank warunki już bedą, W końcu we wtorek upłynęło ustawowych 30 dni i co? I lipa! Kazał zadzwonić za dwa dni - że niby papiery są u burmistrza - ciekawe ile jeszcze czasu będą nas tak zwodzić. Zaczyna mnie to wkurzać. W piątek wybierzemy się osobiście do pokrętnego Pana kierownika i sobie porozmawiamy. No kurcze....to już lekka przesada....
P.s. Musiałam się wyżalić :))))