Oby do jutra
W czwartek - tak jak było ustalone - przyjechali panowie z energetyka i przywieźli prąd :) Jeden problem z głowy.
Mąż nie może usiedzieć w domu czekając na ekipę więc sam zrobił co nieco. Ławy pięknie zabezpieczone lepikiem
cement przywieziony...papa zakupiona....
a bloczki stoją i dzielnie czekają dzień
i noc....;))
aż ktoś je w końcu rozpakuje i postawi tam gdzie ich miejsce .... ale na szczęście jutro już na 100% chłopaki wpadają z samego rana na budowę i zaczynają robotę :))
Komentarze