wpisy na blogu

Strasznie zaniedbałam nasz dziennik budowy. Po pierwsze z powodu braku czasu a po drugie z braku chęci. Niestety wszystko idzie nam jak po grudzie. Budowa wlecze się niemiłosiernie. Jest wiele przyczyn dlaczego tak się dzieje, jednak nie mam siły aby o tym pisać. W każdym razie czas nadrobić zaległości blogowe.

Pod koniec paxdziernika 2010 udało się skończyć deskowanie stropu i zbrojenie a zaraz na początku listopada strop został zalany :)